Tekst piosenki . Trzynastego maja w pi膮tek Urodzi艂a pi臋膰 koci膮tek Trzeba kupi膰 pi臋膰 ko艂ysek Pi臋膰 par but贸w i pi臋膰 misek Trzeba kupi膰 pi臋膰 ko艂ysek Pi臋膰 par but贸w i pi臋膰 misek Kacaraba, o la, o la laj laj Kacaraba, o la laj Kacaraba, o la, o la laj laj Kacaraba, o la laj Ojc贸w chrzestnych trzeba pi臋ciu A w przysz艂o艣ci
Tekst piosenki . Cho膰 tyle zapomnianych dat Zgubi艂em kiedy艣, gdzie艣, na 艣cie偶ce lat, Ten jeden po艣r贸d innych dni W pami臋ci mej na zawsze tkwi. Nasz najpi臋kniejszy dzie艅 serca drgnie艅, czu艂ych s艂贸w, Jak kolorowy sen, wspomnie艅 mg艂膮 powraca zn贸w. Pragnieniem ust, dotykiem r膮k, zapachem bz贸w, czerwieni膮 r贸偶,
Zapomnij o tym, 偶e pi膮tek trzynastego to pechowy dzie艅. W staro偶ytno艣ci ta szczeg贸lna data wi膮za艂a si臋 z ksi臋偶ycem i Wenus. Zamiast nastawia膰 si臋 na niepomy艣lno艣膰, przywo艂aj do siebie bosk膮 ochron臋. Liczba 13 to tw贸j as w r臋kawie. Z ni膮 przygotujesz si臋 na za膰mienie w Skorpionie.
beegees 13-01-2006 10:04:29 [#12] 13 pi膮tek. A ja mam egzamin z historii j臋zyka polskiego :przeg艂osy, wzd艂u偶enia, jery nie b臋dzie 艂atwo, ale nikt tego nie obiecywa艂
Lyrics, Song Meanings, Videos, Full Albums & Bios: Bia艂y latawiec, Bialy latawiec, Bia艂y latawiec (oficjalny teledysk), Zaczarowany fortepian, Bia艂y latawiec
kombinasi warna baju dan celana yang cocok. Kacaraba - tekst piosenki 1. Trzynastego maja w pi膮tek, urodzi艂a 5 koci膮tek Trzeba kupi膰 5 ko艂ysek, 5 par but贸w i 5 misek Ref. Kacaraba, ola, ola lala, Kacaraba ola la 2. 呕adnej straty by nie by艂o, gdyby syn贸w urodzi艂a Ka偶dy dosta艂 by gitar臋 i na drog臋 groszy par臋 Pobrano z 3. Ojc贸w chrzestnych trzeba 5 a w przysz艂o艣ci 5 zi臋ci贸w 5 posag贸w trzeba zebra膰, co艣 ze z艂ota, co艣 ze srebra. Kacaraba - teledysk Wszelkie prawa do tekst贸w piosenek umieszczonych na stronach portalu przys艂uguj膮 ich autorom. S膮 one umieszczone w celach edukacyjnych oraz s艂u偶膮 wy艂膮cznie do u偶ytku prywatnego. Je艣li autor nie 偶yczy sobie publikacji utworu prosimy o kontakt, a tekst zostanie usuni臋ty.
Dzie艅 wstawa艂 niespiesznie, wi臋c i my powolutku budzili艣my si臋 do 偶ycia...Kawa...艢niadanie...Przygotowania do wyprawy... I nagle... Mamy go艣cia !! Go艣膰 zlustrowa艂 nas przez szyb臋 i oczekiwa艂 na jakie艣 dowody sympatii... A my co ?? My oczywi艣cie ruszyli艣my biegiem po kom贸rki i aparaty fotograficzne... "Echhh...Ludzie..."- prychn膮艂 nasz go艣膰 i zaprezentowa艂 si臋 z drugiej strony... Sympatyczny "sier艣ciuch" wprawi艂 nas w wy艣mienite nastroje, a 偶e na dodatek uda艂o mi si臋 wywalczy膰 stanowisko przy zmywaku ( walki toczyli艣my nieustannie, bo przez okienko przy zlewozmywaku by艂 nieziemski wr臋cz widok), pod艣piewywa艂am sobie rado艣nie... "Trzynastego maja w pi膮tek, urodzi艂a pi臋膰 koci膮tek"... Co prawda to akurat by艂 wtorek, ale przecie偶 Autor tekstu nie m贸g艂 wiedzie膰 lata temu, 偶e b臋dzie to jakim艣 dysonansem... Nasz go艣膰 po kilku pr贸bach wtargni臋cia do 艣rodka odszed艂 w nieznane, wi臋c i my ruszyli艣my przed siebie... Naszym celem mia艂a by膰 zapora... Zapora nie byle jaka... Grande Dixence... Najwy偶sza zapora na 艢wiecie !! 285 m betonu na wysoko艣ci 2683m To cudo hydro-architektury powsta艂o w latach kiedy nasz Kraj z trudem d藕wiga艂 si臋 z ruin (1950-1964)... Do jeziora Lac des Dix sp艂ywaj膮 wody z 36 lodowc贸w... Nawet nie stara艂am si臋 wyobrazi膰 sobie tego kolosa... No to ruszamy !! Jest !! Jest Tama !! Jest i zamkni臋ta droga... Orzesz...(ko)... Fakt, 偶e warunki nie s膮 najlepsze...Fakt, 偶e po drodze mieli艣my spotkanie z pewn膮 艣nie偶n膮 chmur膮...Fakt, 偶e 艣nieg zalega ju偶 od linii drzew... Ale 偶eby zamyka膰 drog臋 jak my zapragn臋li艣my zwiedzi膰 Tam臋 ?? 艢wi艅stwo !! Pan N. nawet podejrzewa艂, 偶e zrobili to specjalnie, jak tylko zobaczyli samoch贸d na horyzoncie... Pozosta艂o nam podziwianie z poziomu... Czuj膮c ogromny niedosyt wra偶e艅 pocz艂apali艣my szlakiem w kierunku jednej z grani...Przynajmniej poprzebywamy sobie w towarzystwie owego giganta... I kiedy Rodzinka mi si臋 rozpe艂z艂a po zboczu, a ja sz艂am z min膮 naburmuszonej nastolatki z艂orzecz膮c na z艂o艣liwo艣膰 losu... Zamar艂am... Mijana w艂a艣nie 艂膮ka ruszy艂a dzikim k艂usem w stron臋 drzew... Nooo...W艂a艣ciwie to wcale nie 艂膮ka ruszy艂a... Ruszyli mieszka艅cy owej 艂膮ki... Tak mnie zamurowa艂o, 偶e nawet nie pami臋tam, i偶 z gard艂a mi si臋 wyrwa艂 dono艣ny i podobno przera藕liwy okrzyk... "艢wistaki !! Panie Bo偶e !! 艢wistaki !!!" By艂y ich dziesi膮tki !! Mia艂am wra偶enie, 偶e to ca艂a 艂膮ka zafalowa艂a i ruszy艂a biegiem... Sta艂am jak zaczarowana... Tyle lat...Tyle czekania...Tyle zagl膮dania do wszelakich otwork贸w w ziemi... Tak marzy艂am, 偶eby kiedy艣 zobaczy膰 jednego, ma艂ego 艣wistaczka... Echhhh... Przeczyta艂am o nich chyba wszystkie publikacje... A one nawet nie przypuszcza艂y, 偶e s膮 tak platonicznie kochane... I wtedy si臋 okaza艂o, 偶e nie jest to pe艂nia szcz臋艣cia, bo i w艣r贸d 艣wistak贸w trafiaj膮 si臋 jednostki nieprzeci臋tne, 偶eby nie powiedzie膰 "nad艣wistaki"... Kiedy wszystkie czmychn臋艂y kurcgalopkiem, jeden z nich postanowi艂 przeprowadzi膰 rekonesans i przyjrze膰 si臋 bli偶ej tym dziwnym stworom, kt贸re chodz膮 na dw贸ch nogach, pokrzykuj膮 rado艣nie i wywijaj膮 jakimi艣 pude艂eczkami pomrukuj膮c przy tym z pasj膮... "Nad艣wistak" najpierw udawa艂 kawa艂ek ska艂y... Potem wskoczy艂 na g艂az i ostentacyjnie wypi膮艂 na nas t膮 cz臋艣膰 z ogonkiem... Po czym wbieg艂 do norki i monitorowa艂 sytuacj臋 z poziomu ziemi... Jaki偶 on by艂 pocieszny !! Przekrzywia艂 艂ebek ciekawie, obserwuj膮c nas dok艂adnie...Chowa艂 si臋 i wygl膮da艂 z norki, jakby bawi艂 si臋 z nami w chowanego...I przyznam szczerze, 偶e mia艂am wra偶enie jakby nawet pomrukiwa艂... 艢wistak artysta !! Byli艣my od niego ledwie dwa metry... Prawie na wyci膮gni臋cie r臋ki... Rozejrza艂 si臋 jeszcze raz i da艂 nura do norki... Na migi porozumiewali艣my si臋 mi臋dzy sob膮...Pan N. z Synow膮 zostali przy pierwszym otworze... Pierworodny wypatrzy艂 drugi otw贸r... A mnie nagle przypomnia艂 si臋 pewien artyku艂... "艢wistaki z regu艂y zabezpieczaj膮 sobie drog臋 ucieczki z nory przygotowuj膮c co najmniej trzy otwory"... Aha !! I skupiona okrutnie ruszy艂am na poszukiwanie trzeciego otworu... Kiedy dotar艂am na przeciwleg艂膮 stron臋 g艂azy, nasz Artysta w艂a艣nie wychyla艂 艂ebek... Zmierzy艂 mnie 艣wistaczkowym spojrzeniem i wymrucza艂... "A p贸jdziesz st膮d babo przebrzyd艂a"... No to posz艂am... Ale ju偶 nie mia艂am 偶alu do Matki Natury, 偶e przed nami Tam臋 ukry艂a... W sumie nawet na Tam臋 nie spojrza艂am... Podskakiwa艂am rado艣nie i szepta艂am... "Tama sta艂a tyle lat to pewnie jeszcze postoi, a taki 艣wistak-artysta ju偶 mi si臋 nie trafi"...;o)
Lyrics Trzynastego maja w pi膮tek Urodzi艂a pi臋膰 koci膮tek Trzeba kupi膰 pi臋膰 ko艂ysek Pi臋膰 par but贸w i pi臋膰 misek Trzeba kupi膰 pi臋膰 ko艂ysek Pi臋膰 par but贸w i pi臋膰 misek Kacaraba o la o la la la Kacaraba o la la Kacaraba o la o la la la Kacaraba o la la Chrzestnych ojc贸w trzeba pi臋ciu A w przysz艂o艣ci pi臋ciu zi臋ci贸w Pi臋膰 posag贸w trzeba zebra膰 Co艣 ze z艂ota co艣 ze srebra Pi臋膰 posag贸w trzeba zebra膰 Co艣 ze z艂ota co艣 ze srebra Kacaraba o la o la la la Kacaraba o la la Kacaraba o la o la la la Kacaraba o la la Kacaraba o la o la la la Kacaraba o la la Kacaraba o la o la la la Kacaraba o la la 呕adnej biedy by nie by艂o Gdyby syn贸w urodzi艂a Ka偶dy dosta艂by gitar臋 I na drog臋 groszy par臋 Ka偶dy dosta艂by gitar臋 I na drog臋 groszy par臋 Kacaraba o la o la la la Kacaraba o la la Kacaraba o la o la la la Kacaraba o la la O la la la o la la la
Najlepsze piosenki weselne. Znajdziesz tu teksty piosenek disco polo, biesiadnych, tradycyjnych oraz innych. Tylko 3 kroki dziel膮 ci臋 od stworzenia niepowtarzalnego 艣piewnika: - Zaloguj si臋 - Dodaj wybrane piosenki do 艣piewnika - Wydrukuj i przeka偶 go艣ciom na weselu Super zabawa na weselu gwarantowana. Mo偶esz r贸wnie偶 zam贸wi膰 gotowy 艣piewnik - 8 gotowych wzor贸w ok艂adek Wyszukaj piosenki Posz艂a Karolinka do Gogolina - tekst piosenki Karolinka do Gogolina, posz艂a Karolinka do Gogolina. A Karliczek za ni膮, a Karliczek za ni膮 z flaszeczk膮 wina.(x2) do Gogolina , przed si臋 patrza艂a, sz艂a do Gogolina , przed si臋 patrza艂a. Ani si臋 na swego synka szykownego nie obejrza艂a.(x2) mnie dr贸偶ko, hen w szeroki 艣wiat, prowad藕偶e mnie dr贸偶ko , hen w szeroki 艣wiat. Znajd臋 tam inszego syneczka mi艂ego co mi b臋dzie rad.(x2) Pobrano z go艅 mnie Karliku, czego po mnie chcesz, nie go艅 mnie Karliu, czego po mnie chcesz? Joch ci ju偶 pedzia艂a, nie byda cie chcia艂a som to przeca wiysz(x2) si臋, Karolinko , bo jad膮 go艣cie! wr贸膰 si臋, Karolinko , bo jad膮 go艣cie! Jo si臋 ju偶 nie wr贸ce, jo si臋 ju偶 nie wr贸ce boch jest na mo艣cie(x2) si臋, Karolinko, czemu idziesz precz? wr贸膰 si臋 , Karolinko , czemu idziesz precz? Nie odpowiem tobie , po swojemu zrobi臋 to nie twoja rzecz. Nie odpowiedzia艂a, synka odbej偶a艂a oj, okropno rzecz ! Komentarze Podobne piosenki Ukraina - Hej soko艂y Hej tam gdzie艣 nad czarn膮 wod膮 Siada na ko艅 kozak m艂ody Czule 偶egne si臋 z dzie ... KDYZ JSEM SEL NA PUDU PRO HRABE Kdy啪 jsem 拧el na pudu pro hr谩be, le啪el tam dedecek na b谩be, copak to dedecku del ... Rezerwa - godzina 5 pi膮ta minut trzydzie艣ci kiedy pobudka zagra艂a grupa rezerwy sz艂a do ... Reklama: Wszelkie prawa do tekst贸w piosenek umieszczonych na stronach portalu przys艂uguj膮 ich autorom. S膮 one umieszczone w celach edukacyjnych oraz s艂u偶膮 wy艂膮cznie do u偶ytku prywatnego. Je艣li autor nie 偶yczy sobie publikacji utworu prosimy o kontakt, a tekst zostanie usuni臋ty.
trzynastego maja w pi膮tek urodzi艂a pi臋膰 koci膮tek tekst